MH News: zamiast budować – będą drukować

Genialny w swej prostocie pomysł: największą na świecie drukarkę 3D można wykorzystać do… drukowania drewnianych domów. Jakie zalety ma takie rozwiązanie?

Na świecie mamy już dziesiątki domów powstałych dzięki 3D. Dzięki nim swoje nowe lokum mogła znaleźć rodzina w amerykańskim stanie Wirginia, a także społeczność pewnej meksykańskiej wsi w Meksyku. Ba – drukarki 3D stosuje się do drukowania nie tylko pojedynczych domów, ale całych dzielnic. Największa na świecie dzielnica wydrukowana w 3D powstaje obecnie na obrzeżach Austin w stanie Teksas.

Pokonać niedobory

Skąd wziął się pomysł na wykorzystanie druku 3D w budowlance? Z niedoboru. Czasu na budowę, pieniędzy na kupno oraz samych domów, rzecz jasna, na które popyt wciąż przewyższa podaż. I już ta dysproporcja winduje ceny nieruchomości na niebotyczne poziomy. Do tego dochodzi starzenie się naszego społeczeństwa i coraz mniej ekspertów w takich specjalnościach jak elektrycy, hydraulicy czy budowniczowie.

I tutaj do akcji wkracza drukarka 3D, stworzona przez Centrum Zaawansowanych Struktur i Kompozytów (ASCC) Uniwersytetu Maine.

To nie jest byle jaka drukarka. To drukarka bardzo konkretna. Największa na świecie polimerowa drukarka 3D. Jak mówią jej twórcy, „podejście, które przyjęliśmy, jest zupełnie inne od tego, co widzieliście i o czym czytaliście od lat”. Czy można im ufać?

Dom co 48 godzin

W ostatnich latach druk 3D był wykorzystywany do budowy wszystkiego, od firm, przez mosty, po meczety. Jedna z organizacji non-profit pracuje nawet nad drukowaniem szkół w strefie działań wojennych. Dubaj w Zjednoczonych Emiratach Arabskich dzierży rekord Guinnessa w kategorii największej na świecie konstrukcji wydrukowanej w 3D i dąży do tego, by do 2030 r. 25% nowych budynków było wznoszonych przy użyciu technologii druku 3D.

Ciekawi Was, jak powstają domy w technologii druku 3D? Zdecydowana większość obecnych wydruków opiera się na betonie, z ramieniem robota wyposażonym w dyszę układającą mokry beton w odpowiedni kształt.

I właśnie tę metodę druku chcą zmienić twórcy wspomnianej maszyny 3D. Ich gigantyczna drukarka i jej poprzedniczka, która w 2019 r. została certyfikowana przez Guinness World Records jako „największa prototypowa polimerowa drukarka 3D”, są jedynymi drukarkami budującymi domy z resztek drewna.

To działa!

Technologia została już przetestowana. Pod koniec 2022 r. uniwersytet zaprezentował „BioHome3D”, jednostkę jednorodzinną o powierzchni 600 stóp kwadratowych, która według niego jest pierwszym na świecie w 100% bio-drukowanym domem 3D, zbudowanym z lokalnych włókien drzewnych i materiałów z bio-żywicy.

Dlaczego ktoś w ogóle pomyślał o zmianie technologii? Gdy dom drukowany jest z betonu, to powstają tylko ściany. Zastosowanie resztek drewna pozwala na drukowanie domu w całości.

To nie koniec zmian. Betonowe domy również muszą być budowane na miejscu. To problematyczne, zwłaszcza podczas polskiej zimy. Wystarczy, że pogoda popsuje się na dwa tygodnie, a prace trzeba wstrzymać.

Czy to oznacza, że nowa drukarka rozwiązuje wszystkie nasze problemy związane z budownictwem? Niestety, nie. Nawet rekordowe drukarki ASCC czasami się zacinają. Na przykład podczas drukowania BioHome3D drukarka przestała działać z powodu nagromadzenia pyłu.

Dlatego wydaje się, że drukarka nie wyprze tradycyjnej konstrukcji domów. Ale w przyszłości domy drukowane w 3D mogą stanowić większą część światowych zasobów mieszkaniowych. Tak przynajmniej twierdzą autorzy wielkiej drukarki.

Ale na samych twierdzeniach nie poprzestają. Pracują obecnie nad tym, by do procesu drukowania domu dołączyć proces drukowania przewodów do okablowania i hydrauliki.

PS. To nasz pierwszy architektoniczny news. Będziemy regularnie dzielić się z Wami ciekawostkami ze świata architektury. Zapraszamy do śledzenia bloga Modern House.

Przemysław Zieliński, kierownik marketingu MODERN HOUSE